Wzloty i upadki są niezbędne, by osiągnąć sukces
Własny biznes? Najlepiej, by od początku wszystko układało się gładko i bez komplikacji a zyski pojawiły się możliwie szybko. O takim scenariuszu marzy każdy z nas, ale rzeczywistość wygląda inaczej – zanim zaczniemy czerpać radość z prowadzenia firmy, do pokonania jest naprawdę wiele trudności. Nie każdy ma tyle siły, by stawić temu czoło. A warto! Przykładem jest historia Pani Swietlany i Pana Wiesława Zwęgrodzkich. Swoją firmę System-Way prowadzą od 1995 roku i na przestrzeni lat musieli zmierzyć się z poważnymi wyzwaniami i kłopotami finansowymi. Dziś świętują sukces i poszerzają swoją działalność!
Kiedy zaczęła się Państwa przygoda z biznesem?
Przygoda rozpoczęła się już w 1995 roku. Po drodze mieliśmy wzloty i upadki, łącznie z zawieszeniem działalności i zamknięciem. Najboleśniejszy i szczególny moment miał miejsce w 2012 roku, kiedy nas oszukano i straciliśmy wszystkie pieniądze zainwestowane na Ukrainie (nie tylko własne oszczędności, ale także środki pożyczone). Zajmowaliśmy się wówczas importem drewna ze Wschodu. Sytuacja była dramatyczna ‒ doszło nawet do zajęcia przez komornika naszego, jedynego na tamten moment, mieszkania. Byliśmy wtedy maksymalnie poniżej kreski. Jeśli ktoś teraz mówi, że jest w trudnej sytuacji i nie ma pieniędzy, możemy z pełną świadomością i stanowczością powiedzieć, że to minie ‒ to niezbędne doświadczenia, po którym należy wstać i kontynuować realizację marzeń. Oczywiście teraz dość lekko przychodzi nam o tym mówić, ale w tamtym momencie nie mieliśmy z żoną tej mądrości. :-)
Skąd pomysł na taką właśnie działalność? Ktoś Państwa zainspirował czy może to rodzinna tradycja?
Pomysł zrodził się, gdy szukaliśmy możliwości na spłatę wierzycieli. Zajęliśmy się handlem na różnego rodzaju bazarach i targach ‒ mieliśmy w ofercie bardzo zróżnicowany towar. Wszystko po to, by sprostać realiom. W 2014 roku, gdy analizowaliśmy swoją sytuację, zauważyliśmy, że nie spada zainteresowanie klientów pozłacaną biżuterią, którą sprzedawał nasz znajomy. Rzuciłem luźną myśl, by kupić od niego część towaru w cenach hurtowych i rozpocząć współpracę. Słowo „kupić” było mocno na wyrost, bo w tamtym momencie nie dysponowaliśmy wolnymi środkami. Kolega pożyczył nam więc biżuterię na około 3 tys. złotych ‒ zaryzykował, byśmy mogli spróbować. Okazało się, że był to przełomowy moment, od którego rozpoczął się nasz rozwój. Zaangażowaliśmy się na tysiąc procent w sprzedaż biżuterii. Wszystkie zyski inwestowaliśmy w zakup nowego towaru. Przeszliśmy szkolenia z zarządzania finansami oraz pracy zespołowej z fantastycznymi ludźmi w systemie Dextera Yegera. Polecamy gorąco.
Czym wyróżnia się Państwa firma na tle innych w branży?
Wyróżnia się indywidualnym podejściem do każdego klienta. Prawie wszyscy nasi klienci znają nas osobiście, a i pracownicy starają się być dla klientów jak przyjaciele. Od początku mieliśmy swój cel i byliśmy na nim skupieni. O tym, jak to ważne i jaka jest w tym moc, przekonaliśmy się, gdy ze sprzedaży detalicznej chcieliśmy przejść do sprzedaży hurtowej. Gdy otwieraliśmy pierwszą hurtownię z naszą biżuterią w Centrum Handlowym Ptak, nawet nie wiedzieliśmy, że wszyscy hurtownicy, którzy mieli swoje stanowiska obok, dawali nam maksymalnie trzy miesiące istnienia. Teraz wiem, dlaczego nie słyszeliśmy krytycznych uwag. Nasze podejście to uczciwość. Co prawda uczciwość i zaufanie, jakim darzymy innych, zostało nie raz wykorzystane, ale tylko z takimi wartościami możemy realizować marzenia :)
Doskonale wiemy, że prowadzenie firmy to praca 24 godziny na dobę. Jak Państwo odpoczywają?
W ubiegłym roku po raz pierwszy życiu wyjechaliśmy na prawdziwe wakacje na Lanzarotte. Spędziliśmy fantastyczny czas i Sylwestra z przyjaciółmi. Gorąco ich pozdrawiamy.
Jakie marzenie udało się Państwu spełnić dzięki firmie?
Dużym marzeniem było oddanie ostatniej raty zadłużenia znajomym ‒ stało się to 3 lata temu. Myślę, że był to moment, w którym już przestali wierzyć, że kiedykolwiek zwrócimy pożyczkę. Materialne marzenia realizują się wspaniale i wyrastają coraz większe. W marca 2018 roku rozpoczęliśmy pod naszym logo Marco Diamanti projektowanie i szycie odzieży – to kolejny biznes, kolejne wyzwania, kolejna nauka :). Dziękujemy wszystkim za pomoc, zaufanie, za to, że wszystko układa się po naszej myśli :)
Dziękuję za rozmowę.
Wywiadu udzielili nam Państwo Zwęgrodzcy – Sviatlana i Wiesław. Są właścicielami firmy System-Way, która mieści się w Świebodzinie przy ul. Jeziorowej 8a/9
Strona internetowa firmy: www.zwegrodzki.pl
Sklep: www.SklepMarcoDiamanti.pl
Profil firmy na Facebooku: https://www.facebook.com/marcodiamanticompl